Na kilka dni porzuciłam moje małe szklane cudeńka na rzecz drutów. Zrobiło się chłodno więc pasowało by u motać coś ciepłego. Nie wiem czy to dlatego że jestem ze stycznia, tak mi zimno wystarczy trochę chłodu a ja już dzwonie zębami jak klucznik wiązką kluczy przy pasku, więc by troszkę zrobiło się cieplej wymotałam sobie rozgrzewacz górnej części ciała fajowski komin w kolorze brudnego niebieskiego
Jako model wystąpił mój kochany psiaczek Gufi

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz